Odpowiadając jednym słowem: ZERO. :)
Czy na studiach lekarskich jest ciężko?
Moim zdaniem odpowiedź zależy od człowieka - od jego podejścia do studiów, od jego charakteru i umiejętności radzenia sobie ze stresem, presją. Jako, że miałam w życiu kilka trudniejszych momentów - dla mnie trudności na uczelni nie stanowią KOŃCA ŚWIATA. Oczywiście, że są jakieś krzywe akcje, gównoburze (halo, halo! czy jesteśmy już sławni?) ale nie robią na mnie wrażenia. Robię swoje. Znam osoby, które płaczą przez studia, nie śpią, poświęcają swoje całe życie na naukę. Ja do nich (na szczęście) nie należę i powiem Ci - czytelniku - że te studia wcale jakoś szczególnie ciężkie nie są. Oczywiste jest to, że uczyć się trzeba - i to baaaardzo dużo. Ale nie sądzę, by ktoś kto jest wytrwały i przejawia chęci do nauki nie był w stanie tego przejść. Dużo się uczę, ale mam też życie poza uczelnią. Oby tak pozostało przez kolejne semestry. Pamiętajcie, że oceniam tylko ten I.
Czy jest wyścig szczurów?
Oficjalnie - ależ oczywiście, że nie!
Nieoficjalnie - jest. Niestety.
Czy da się z kimś prawdziwie zakolegować/zaprzyjaźnić?
O przyjaźni nie może być mowy po pół roku, ale uważam że jest najbardziej tak i dziękuję tym kilku osobom za to że zawsze SĄ i wesprą dobrym słowem <3
Czy da się pogodzić studia lekarskie z życiem rodzinnym?
Tak. Biorąc pod uwagę, że na dojazdy i powroty z uczelni poświęcam dziennie 2,5-3 godzin, a mimo to mam czas by posiedzieć z mężem, wyjść do kina czy na imprezę a do tego ogarniać codziennie 4 zwierząt tooo - tak :)
Dziś tyle! W komentarz możecie zadawać kolejne pytania, na które postaram się odpowiedzieć niebawem.
zona24namedycyne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz